Forum
Tak bardzo mi brakuje tego miejsca :C
Ej, wchodzę tu żeby napisać wam że tak na prawdę dzięki wam udało mi się schudnąć i dojść do tego z czym nie dawałam sobie przez większość czasu rady. Zostawiłam tu kawał swojego życia i problemów. Ostatnio bardzo przytyłam, przez siebie i rodzinę, wystarczylo pare miec bez tego forum i 11 kg , ktore tak cieżko było mi zrzucić wróciło. Może jestem chora ale chce wrócić do rygorystycznej pro any, ponownie muszę znaleźć w sobie siłe bo tylko ona daje efekty. Dziękuje wam, i tobie Wiedźmo za wszystko. Lecz moja przygada z tym wszystkim tak na prawde zacznie sie ponownie. Od września zaczynam nowe życie w innym miejscu i muszę wyglądać perfekcyjnie. Do widzenia. Dobranoc. Szamankaa
Jejku ale smutno. Dziwnie.
Ja nie chcę odchodzić od Any, właśnie nie teraz.
A może właśnie chcę.
Nie wiem.
Ale na pewno się zarejestruję.
Nie chcę się z wami rozstawać.
Chętnie dołączę do nowego forum=)
Moim zdaniem stworzenie takiego miejsca to świetny pomysł.
Dafne, super, mam nadzieję, że uda ci się z tego wyjść! Miałam nadzieję, że skład się jakoś bardzo nie zmieni.
I się nie zawiodłam, dzięki dziewczyny..
Walczę z anoreksją już od wielu lat. Przyda mi się ta zmiana forum, ponieważ nie potrafiłam się z Wami rozstać.
O mój Boże!
a roczek by stuknął niedługo. Jednak trzeba iść do przodu...
Thin napisał:
Okej, już się wylogowuję stąd na zawsze:D
Tak się jakoś smutno zrobiło...
Okej, już się wylogowuję stąd na zawsze:D
Su, wierzę w Twoją przemianę, nie dziś, nie jutro, ale kiedyś na pewno:)
Zarejestruję się, ale jeśli będę miała na Was zły wpływ, to mnie po prostu wywalcie (bo ja, przynajmniej na razie nie mam zamiaru z tego wychodzić)
Jestem też pewna, że nasze kochane forum nie będzie vitalią, która wg mnie jest śmietnikiem, obozowiskiem jakichś pustaków, albo głuchym jękiem nieszczęśliwych osób, które nie chcą zrobić niczego ze swoim życiem. Nie mam pojęcia, kto tam uzyskał pomoc, ale cały czas tam są jakieś off topy i to poniżej krytyki;o
Okej, już się tam rejestruję wiesz, sercem jestem z Wami, czuję, że ta idea nam wszystkim wyjdzie na dobre, ale na początku na pewno będzie cholernie trudno... Cieżko się przestawić, bardzo ciężko.
W sumie ta zmiana pasuje mi to Ciebie, w sensie wydaje mi się, że masz dość 'przekorny' charakter;d